Archiwum dla miesiąca Luty 2012

Ciąg dalszy nastąpił

 Dramacik. Jak to to trener Zdzichu powiedział, na wodzie dział się dramat! Po przyjeździe do portu pogoda wydawała się nambardzo korzystna do pływania. Odprawa odbyła się tuż po przebraniu się. Zeszliśmy na wodę w dobrych chumorach i jak się na odprawie okazało na krótko. Podzieliliśmy się na grupy. Na początek była rozgrzewka, później długi fordewind i różne trasy na dwuminutowy start. Następnie wyścigi odbyły się z obiema grupami. Na koniec 15 minutowa przejażdżka na holu i pod prysznic! Na obiad było spagetti które wszyscy zajadali ze smakiem. Na odprawie było sporo śmiechu. A potem spać.   Następny dzionek zapowiadał się bez wiatru. Na rozruchu była totalna flauta! Po prz...

czytaj więcej

Majorka po raz trzeci

Wypadałoby dodac wpis :) . Na Majorce w tym roku  jestem pierwszy  raz. Codziennie przychodzimy do kafejki na przeciwko hotelu, aby wejść na internet. Dopiero dziesiaj postanowiłam napisać, a więc jestem w pokoju z Hanią a na wyjazd zabrało się 13 żeglarzy, mama, siostra Borysa, dziadek Jasia a trener Zdzichu dołączy pózniej. Po przyjeździe na miejsce kierowalśmy się prosto do pokoji a  z tamtąd do portu. Gdy słońce przygrzewało nam plecy my bylismy skupieni na robieniu żagli. Wszyscy zmęczeni podróżą wrócili do pokoji i ułozyli się w łóżkach. Rano widok za oknem wygladał tak jakby miało zaraz wszystko zwiać. Naszczęscie w porcie troche ucichło. W Palmie wiatr był zdecydowanie mniejszy ni...

czytaj więcej